
Kominek do aromaterapii został już okrzyknięty w moim domu symbolem jesieni. Mimo że używam go tak naprawdę przez cały rok, to właśnie wraz z końcem lata staję się z nim nierozłączna. Jak określają go moi bliscy, których zaopatrzyłam oczywiście w moje małe dzieła sztuki, to idealny „umilacz” coraz to krótszych, ponurych, a nierzadko...